B. H. Sokal Syberia 3 Recenzja


 Syberia 3 wydana w 2017 roku przez studio Microids zaczyna się od znalezienia Kate Walker przez Jukoli rzekomo na Syberii. Dziewczyna jest zmarznięta i nieprzytomna. Plemię pomaga jej i przewozi ją do szpitala w Volsemborze, gdzie przechodzi leczenie. Niedługo potem dziewczyna zostaje zaplątana w wir wydarzeń związany z wędrówką jukolskich strusi do Świętych Ziem oraz podejrzanych działań rosyjskiej armii, która tak samo jak detektyw Cantin stawiają sobie za cel schwytać Kate. 

Syberia 3 jest trzecią odsłoną serii stworzonej przez Benoit Sokala i jest, zdawałoby się, bezpośrednią kontynuacją drugiej części. Czemu zdawałoby się? Gdyż występuje tu wiele nieścisłości w porównaniu z poprzednimi częściami gry, które wynikają z niedopowiedzeń. Pierwszym przykładem może być to, że gra wmawia nam, że Kate została znaleziona na Syberii, która jest wyspą przez nomadów podróżujących na strusiach. Wyjaśnieniem może być, że tak na prawdę znajdowała się nie na wyspie Syberia, a na Syberii, która znajduje się na kontynencie. Z tego rodzi się pytanie jak dziewczyna się tam dostała i czemu leżała w małej łódce podczas gdy miała do dyspozycji Kościaną Arkę, którą bez problemu płynęła w poprzedniej części. Od kiedy strusie są dla Jukoli tak centralną częścią ich życia? Dlaczego armia, czy też jakaś organizacja rosyjska ma cokolwiek do Kate? Dlaczego Cantin znowu poszukuje Kate, skoro na końcu ostatniej gry deklaruje, że odstępuje od wszelkich prób sprowadzenia jej spowrotem do Ameryki? Niestety grając w tę odsłonę Syberii nie otrzymamy odpowiedzi na żadne z tych pytań. Fabuła stawia raczej na to, że gracz nie będzie kwestionował tego co się przed nim rozgrywa i podąża własnym torem rozumowania. Tak więc w nowych przygodach Kate zostajemy kompletnie oderwani od motywu podróży Hansa na Syberię, bo ta przecież dobiegła końca. Odcinamy się też od jakichkolwiek wspominek o Volarbergach. Po nich zostały tylko automaty napotykane podczas gry i jeden osobnik, który podobno znał Hansa. Zamiast tego skupiamy się na nowym wątku jakim jest wędrówka jukolskich strusi do Świętych Ziem. Jest to pradawna tradycja związana z naturalną migracją strusi, w której Kate decyduje się uczestniczyć.  I tak, choć motyw ten zdaje się wyciągnięty kompletnie znikąd, przed graczem staje nowa przygoda pełna nowych barwnych postaci, wyzwań, niebezpieczeństw oraz wprost magicznie oczarowujących lokacji. Gra eksploruje w dużym stopniu tradycje Jukoli, historie odwiedzanych miejsc oraz więź między Kate a jedną z powracających postaci, co będzie po prostu przeurocze dla fanów serii.

Trzecia część gry jest przygodówką, w której tradycyjnie zwiedzamy nowe lokacje, rozmawiamy z postaciami, zbieramy przedmioty i rozwiązujemy zagadki oraz łamigłówki. Podobnie jak w poprzednich odsłonach nasze zadania nie są zbyt przekombinowane i można łatwo się domyśleć o co chodzi, choć ta część przedstawia zadania terenowe, które są z jednej strony ciekawe, lecz z drugiej potrafią być frustrujące jeśli nie załapie się w miarę szybko o co w nich chodzi. Taką zagadką jest na przykład obsługa kolejki górskiej w opuszczonym wesołym miasteczku i nadanie jej odpowiedniej prędkości, tak aby zatrzymała się w odpowiednim punkcie. Niestety czasami możemy poczuć jakbyśmy znaleźli się wśród kompletnie nie radzących sobie postaci, a my sami jesteśmy człowiekiem od brudnej roboty. Sporo zmieniło się natomiast w sterowaniu, gdyż Syberia 3 jest przygodówką mocno robioną pod konsole, co oznacza, że postacią sterujemy manualnie, co czasem bywa uciążliwe ze względu na kamerę w grze, w interakcje wchodzimy za pomocą myszki, a opcje dialogowe są ograniczone do czterech na raz, co dla jednych może być plusem ze względu na treściwość, dla innych zaś minusem. 

Mocno widoczny jest tu przeskok technologiczny między jedynką i dwójką a trójką. Trzecia część ma do zaoferowania ładnie i szczegółowo wymodelowane postacie, które tak przy okazji dość mocno zainwestowały w eye-liner i cienie do powiek, bardziej zróżnicowane animacje oraz piękne i ciekawie zaprojektowane otoczenia. Zarówno w tej kwestii jak i w kwestii muzyki Syberia 3 nie zawodzi. Oddają one wiernie ducha Syberii, poczucia przeżywania wielkiej przygody w oderwaniu od społeczeństwa, stania się częścią czegoś wyjątkowego, niecodziennego oraz zwiedzania miejsc dawno już zapomnianych przez ludzi.

Poprawie uległ także polski dubbing z nowymi aktorami głosowymi. Niezgodności z tonem głosu oraz kontekstem sytuacji jest tu zdecydowanie mniej niż w poprzednich częściach.

Tak bardzo jakbym chciał, nie mogę polecić Syberii 3 każdemu. Jeśli koniecznie chcesz zobaczyć co się stało z Kate Walker po Syberii 2 możesz śmiało sięgnąć po tę odsłonę, lecz trzeba być gotowym, żeby przymknąć oko na wiele niedociągnięć w fabule i otworzyć się na nową przygodę, która oferuje więcej elementów, które pokochać można było z poprzednich odsłon. 

Komentarze

Popularne posty